Opactwo w Szczyrzycu to miejsce wyjątkowe! Nie tylko dlatego, że okoliczności przyrody wokół niego zapierają dech w piersiach, ale to również bardzo ważne miejsce dla historii i kultury Szczyrzyca. Cysterski klasztor w tym roku obchodzi 779 rocznicę powstania (choć pierwotnie powstał w 1234 roku w Ludźmierzu, do Szczyrzyca przeniesiono go dopiero około 7 lat później). Poniżej wstawiam mapkę, by zorientować się, gdzie mniej więcej jest ów tajemniczy Szczyrzyc.
Początki opactwa w Szczyrzycu
Początki opactwa ludźmiersko-szczyrzyckiego związane są osobą wojewody krakowskiego Teodora Cedro h. Gryf (zwanego również Teodorem Gryfitą). To on, za zgodą księcia Henryka Brodatego, sprowadził cystersów z Jędrzejowa do Ludźmierza. Następnie dokupił dla cystersów ziemie w Goduszy, Gruszowej, Rogoźniku i Szczyrzycu. Do tego ostatniego zakonnicy przenieśli się kilka lat później, ponieważ Ludźmierz w 1241 roku najechali Tatarzy.
Opactwo w Szczyrzycu prężnie się rozwijało i zyskało przychylność wielu władców Polski, którzy chętnie je odwiedzali. Wśród nich znaleźli się Bolesław Wstydliwy, Władysław Łokietek, Kazimierz Wielki (fundator zamku w Ojcowie) czy Władysław Jagiełło. Osadzono je u podnóży góry Ciecień. Nieopodal, na wzniesieniu obok, znajdował się gród książęcy, który chronił szlak handlowy z Węgier do Krakowa. Było to zatem idealne miejsce na rozwój nowego opactwa.
Założenia opactwa w Szczyrzycu — ora et labora
Ora et labora — módl się i pracuj. Ta znana łacińska dewiza świętego Benedykta z Nursji świetnie koresponduje z życiem cystersów. Od początku istnienia zakon utrzymywał się z pracy własnej, uprawiając ziemię, hodując bydło itd. — dlatego cystersów nazywa się często zakonem rolniczym. W kronikach z 1623 roku znajdziemy zapiski, że cystersi prowadzili również młyn, piekarnię oraz tartaki. Działalność gospodarcza opactwa miała duży wpływ na rozwój wsi.
Kościół parafialny przy opactwie w Szczyrzycu
Kościół parafialny pw. Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej i św. Stanisława Biskupa jest częścią zabudowań klasztornych. Obecna bryła świątyni to efekt rozpoczętej w 1620 roku przebudowy. Wtedy też rozpoczęto budowę nowych zabudowań klasztornych, które dotychczas były drewniane.
Obecny wystrój kościoła jest w większości barokowy. Kocham dziwne rzeczy, dlatego moją uwagę szczególnie przykuły prześliczne lewki, będące elementami XVII-wiecznych stalli zakonnych (obecne stalle to XIX-wieczne dzieło).
W kościele znajdziemy zespół secesyjnych polichromii. Zostały namalowane w 1913 roku przez Jana Bukowskiego. Kiedyś, będąc w tym kościele na ślubie, siedziałam w stallach zakonnych i mogłam długo je kontemplować!
Skarb opactwa w Szczyrzycu — Matka Boska Szczyrzycka
Opactwo w Szczyrzycu jest jednym z sanktuariów maryjnych i znajduje się w nim cudowny obraz. Nie wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach pojawił się w Szczyrzycu. Obecnie Matka Boska Szczyrzycka zdobi główny ołtarz kościoła. Powstały na lipowej desce obraz datowany jest na lata 1500–1600. Obraz Matki Boskiej oraz wezwanie kościoła nie dziwią, ponieważ zakon cysterski od zawsze związany był z kultem maryjnym.
Święte obrazy mają to do siebie, że ludzie lubią je przyozdabiać srebrnymi i złotymi sukienkami. Nie inaczej jest w tym przypadku. Pierwsza sukienka Matki Boskiej Szczyrzyckiej została zrabowana w 1705 roku przez Szwedów. Mieli oni wywieźć wtedy z klasztoru (…) ponad 20 wozów (…). W związku z rabunkiem opat Mikołaj Romiszowski zamówił w Krakowie kolejną sukienkę. Ta przyozdobiła obraz w 1726 roku, ale tuż po śmierci opata Remigiusza Grzymisławskiego, tj. po 1794 roku, również została skradziona — tym razem przez Austriaków. Tuż przed drugą wojną światową, w 1938 roku, przy okazji konserwacji obrazu, wykonano następną sukienkę. Ta szczęśliwie się zachowała i wciąż zdobi obraz. Ja nie jestem fanką obrazów w sukienkach i uważam, że dużo lepiej wygląda bez tych wszystkich kosztownych ozdób. Ale ja to ja, być może się nie znam!
A jak wygląda obraz bez sukienki? Poniżej zamieszczam zdjęcie kopii Matki Boskiej Szczyrzyckiej, gdzie możecie zobaczyć ją w całej krasie.
Obraz koronowano dwa razy — w 1939 roku oraz w 1984 roku. Do ołtarza głównego przeniesiono go dopiero w 2009 roku, gdy hucznie świętowano 25-lecie rekoronacji Matki Boskiej Szczyrzyckiej. Wcześniej obraz znajdował się w kaplicy bocznej w ogniotrwałej szafie.
Muzeum przy opactwie w Szczyrzycu
Muzeum przy opactwie w Szczyrzycu powstało w 1954 roku z inicjatywy opata Stanisława Kiełtyka. Początkowo było filią Muzeum Diecezjalnego w Tarnowie (gdzie obecnie znajdują się m.in. oryginalne ołtarze z kaplicy cmentarnej w Lipnicy Murowanej!) i zorganizowano go w pomieszczeniach klasztornych. W 1966 roku w związku z obchodami 1000-lecia Chrztu Polski, szczyrzyckie muzeum przeorganizowano — eksponaty, które pochodziły z opactw cysterskich, jak i darów prywatnych, rozdzielono na dwa działy: sztukę militarną i sakralną. Choć muzeum zyskiwało popularność, a ilość eksponatów rosła, w 1974 roku jego działalność zawieszono.
Dotychczasowy spichlerz, który pierwotnie pełnił funkcję pałacyku opata, wyremontowano. Na tyle, ile było to możliwe, przywrócono mu oryginalny charakter, a następnie zaadaptowano na pomieszczenia muzealne. Od 1984 roku tzw. opatówka gromadzi muzealne zbiory, wśród których znajdziemy bronie i pancerze z różnych zakątków świata (nawet Australii czy Japonii!), rzeźbę i malarstwo sakralne, zabytkowe medale i monety (najstarsze z czasów Łokietka!) oraz historię browaru cysterskiego w Szczyrzycu.
Ekspozycja rzeźby w muzeum przy opactwie w Szczyrzycu
Ekspozycja rzeźby to był dla mnie istny raj! Kocham prowincjonalną rzeźbę, którą tworzą lokalni artyści. I taką właśnie znajdziecie w szczyrzyckim muzeum. Są to figury pochodzące z okolicznych kościołów i kapliczek, innych opactw cysterskich oraz z darów prywatnych.
Największe wrażenie zrobiła na mnie rzeźba Chrystusa Frasobliwego w otoczeniu ptaków autorstwa najpewniej Jędrzeja Wowro (taką informację otrzymałam mailowo od Pana Emila — bardzo dziękuję!). Mogłabym wpatrywać się w nią godzinami. Nigdy wcześniej nie widziałam takiego zestawienia, więc może dlatego jestem nim tak urzeczona.
Uwielbiam malarstwo Fernando Botero i choć to twórca współczesny, to zobaczywszy poniższą rzeźbę, od razu pomyślałam o tym malarzu. Rzeźba Matki Boskiej starsza od Botero, zatem możemy uznać, że Kolumbijczyk odwiedził kiedyś Szczyrzyc i tak odnalazł swój charakterystyczny styl, prawda?
Rzeźby ludowe mają w sobie wiele uroku, jednak te, które lubię najbardziej to zdecydowanie putta. Nie ma nic lepszego od zmęczonych życiem pulchnych aniołków (tu niestety bez skrzydełek)! Mam do nich szczególną słabość i zawsze staram się podczas zwiedzania różnych miejsc wyhaczać najciekawsze kadry. Może jest to pomysł na jakąś przyszłą notkę? Dajcie znać, co o tym sądzicie!
Muzeum to nie tylko rzeźby i bronie, ale również wspaniałe księgi i paramenty. Niestety zdjęcia nie wyszły najlepsze, więc nie będę się nimi chwalić. Poza tym, jeśli pokażę zbyt wiele, jaka będzie motywacja, by odwiedzić to urokliwe muzeum? Piękne rzeczy wysokiej klasy artystycznej, wśród których są obrazy i rzeźby z XV i późniejszych wieków, znajdują się w klasztorze za klauzurą. Resztę eksponatów pozostawiam Waszej wyobraźni, poza jednym…
Opactwo w Szczyrzycu — Mappa Mundi
Mappa Mundi jest niczym innym jak mapą świata. Opactwo w Szczyrzycu to miejsce, gdzie znajdziemy pochodzącą z początku XX wieku kopię średniowiecznej mapy z Ebstorf. Kopie powstały 3, z czego tylko jedna z nich jest w Polsce. Niestety oryginał spłonął w 1943 roku, podczas alianckich nalotów.
Na mapie przedstawiono 500 obiektów architektonicznych, 160 akwenów, 60 wysp, 45 gór oraz 60 postaci ludzkich i mitycznych stworzeń.
Jako, iż oryginalna mapa pochodziła z 1300 roku, świat na niej jest przedstawiony nieco inaczej, niż znany nam dziś. Centrum stanowi Jerozolima, głowa Chrystusa u góry mapy wskazuje na wschód — najważniejszy kierunek w chrześcijaństwie (stąd kościoły były dawniej orientowane), stopy zachód, lewa ręka północ, a prawa południe. Świat ogranicza się do 3 kontynentów — Azji, Europy i kawałka Afryki — czyli wszystko to, co znane było współczesnym. Co interesujące, na mapie jest również Polska z oznaczonymi pierwszymi dwoma biskupstwami w Poznaniu i Krakowie.
Mapa ukazuje chrześcijański pogląd na świat i opatrzona jest licznym komentarzem — to aż około 1600 rysunków i wyjaśnień! Takie mapy były kompletnie nieprzydatne podczas podróży, ale stanowiły doskonały obraz historii, duchowości, mitów, legend, a nawet fauny i flory! Wśród przedstawionych stworzeń bez trudu rozpoznamy na przykład słonia.
Browar cysterski przy opactwie w Szczyrzycu
Browar cysterski to moja ulubiona część tej opowieści! Browary w czasach średniowiecznych, a później już nowożytnych nie były niczym dziwnym. Tak, jak i te przyklasztorne. W dawnych latach woda nie była najlepszej jakości, dlatego piwo było codziennym napitkiem, podawanym np. do jedzenia, jak to teraz czyni się z winem czy innymi trunkami. Oczywiście takie piwo nie było wysokoprocentowe.
Browar w Szczyrzycu powstał w 1623 roku i pracuje do dzisiaj. Początkowo zabudowania browarne były drewniane, a murowany budynek wzniesiono dopiero w ostatniej ćwierci XVIII wieku. Pierwszą produkcją zakonników nie było piwo, a cerewizja — napój z cykorii i chmielu.
Do 1948 roku zakonnicy wykonywali piwo całkowicie ręcznie, bez użycia maszyn. W czasach PRL‑u browar upaństwowiono, a piwo miało coraz gorszą jakość. Nosiło wtedy przeróżne nazwy, a wyobraźnia twórców była bogata, co doskonale obrazuje powyższe zdjęcie! Dopiero w 1993 roku cystersi odzyskali swój browar, nadając mu nazwę Gryf. Niestety z uwagi na różne trudności, po zaledwie 4 latach zaniechano produkcji. W 2007 roku przy finansowym wsparciu rodziny Czepielów nieczynne budynki browaru odremontowano, a od 2015 roku wznowiono warzenie piwa. Teraz jest ono bardzo smaczne i znajduje coraz więcej amatorów!
Wśród wytwarzanych trunków znajdziecie m.in. takie piwa jak: Generał, Opackie, Przeora, Grodzisko. Przy browarze działa również minibrowar Marysia, który robi najpyszniejsze piwo miodowe na świecie!
Podsumowanie — odwiedzajcie opactwo w Szczyrzycu!
Mam nadzieję, że moja opowieść o tym magicznym miejscu wzbudziła Waszą ciekawość i zechcecie zapoznać się ze Szczyrzycem osobiście. W dodatku, jeśli jesteście miłośnikami gór, ale kondycja pozwala na zdobywanie jedynie niższych szczytów, to również dobry kierunek! Ciecień jest w całości zarośnięty, dlatego widoki z niego nie są zbyt imponujące, natomiast w niedalekiej okolicy znajduje się Kostrza, którą warto odwiedzić. Mimo niepozornej wysokości, wejście na szczyt od strony wsi o tej samej nazwie może przysporzyć zadyszki. Jeśli macie samochód, w 20 minut dojedziecie w okolicę najwyższego szczytu Beskidu Wyspowego — Mogielicy. Jest też Śnieżnica, Ćwilin, a nieco dalej Gorczański Park Narodowy!