
Małopolska jest bardzo piękna i różnorodna. Przy okazji mojej opowieści o zamku Lipowiec napomknęłam o tym, że u podnóży jego wzniesienia znajduje się skansen i w tym wpisie chciałabym rozwinąć moją myśl, gdyż miejsce to cały czas siedzi w mojej głowie. Pełna nazwa skansenu to Nadwiślański Park Etnograficzny w Wygiełzowie. Jego budowa rozpoczęła się w 1968 roku. Skansen jest wpisany na Szlak Architektury Drewnianej w Małopolsce.
Nie wiem jak teraz, ale w moich czasach szkolnych było to częste miejsce wycieczkowe i chyba wiele się nie zmieniło w tej kwestii, bo podczas ostatniej wizyty, już zdecydowanie nie szkolnej, trafiłam na kilka wycieczek dzieciaczków. Teren dostosowano do zwiedzania przez rodziny z dziećmi — jest tam gdzie zjeść, skorzystać z toalety i nawet się pohuśtać (co oczywiście ja, jako duże dziecko, uczyniłam)!
Obiekty zgromadzone w skansenie pochodzą z różnych części Małopolski, ale tworzą spójną całość. Wśród tych budynków znajdują się dwa najbardziej imponujące — dwór z Drogini oraz kościół z Ryczowa.
Dwór z Drogini
Droginia to miejscowość, której na mapie współczesnej Małopolski już nie odnajdziecie. Zostały tylko jej niewielkie skrawki. W 1986 roku na miejscu dawnej wsi utworzono retencyjny zbiornik wodny — Jezioro Dobczyckie.
Dwór wybudował w roku 1760 Adam Jordan, ówczesny pan tamtejszych włości. Później dwór często zmieniał właściciela, aż w 1945 roku został znacjonalizowany. Niestety to spowodowało, że zaczął on popadać w ruinę. Na terenie tym zaplanowano utworzenie zbiornika, dlatego w 1985 roku dwór rozebrano, a 11 lat później ocalałe resztki zakupił wygiełzowski skansen. W latach 2002–2006 trwały prace nad jego rekonstrukcją i tak dziś możemy go podziwiać w pełnej krasie. Dwór mieści ekspozycję zatytułowaną Mieszkanie zamożne rodziny szlacheckiej, stylistyką nawiązujące do czasów od połowy XIX wieku do 1945 roku. Niestety z oryginalnego wystroju dworu nie zachowało się nic oprócz imponującego kamiennego portyku, stolarki okienno-drzwiowej i trzech pieców kaflowych z początku XX wieku. Również część belek stropowych jest oryginalna. Choć jest tego niewiele, trzeba przyznać, że są to dosyć istotne elementy, mające ogromny wpływ na kształt budowli. Dlatego uważam, że należy się cieszyć, że to AŻ TYLE.
Dwory w architekturze polskiej były bardzo popularne i ciągle mamy ich pod dostatkiem w naszym architektonicznym krajobrazie. Służą one często za restauracje, domy weselne albo hotele. Część z nich dostępna jest do zwiedzania, jak ten o którym mowa. Myślę, że adaptacja takich miejsc do celów komercyjnych nie jest wcale złym pomysłem, zwłaszcza jeśli dwór nie ma dużego znaczenia historycznego i znajduje się w mało interesującej pod względem turystycznym lokalizacji, w związku z czym nie przynosiłby dużych dochodów funkcjonując jako kolejne muzeum wnętrz szlacheckich. Nie mam oczywiście na myśli Wygiełzowa, choć w dworze z Drogini połączono funkcje ekspozycyjne z komercyjnymi — część budynku przeznaczono bowiem na sale konferencyjne. W dworze odbywają się także wystawy czasowe.




Kościół z Ryczowa
Ryczów jest to wieś położona w powiecie wadowickim, założona w XIV wieku przez zakon cystersów. Mieści się tam piękny XIX wieczny dwór rodziny Piaseckich, wzniesiony w stylu historyzującym. Drewniany kościółek pochodzący z tej wsi zbudowany został na początku XVII wieku i, co bardzo istotne, posiada oryginalne wyposażenie. Jak to kościół drewniany, nawiązuje architekturą do budowli gotyckich. W jego konstrukcji zastosowano też charakterystyczne dla drewnianej architektury sakralnej Małopolski zaskrzynienia. Zarówno w kościele, jak i dworze, co roku odbywają się koncerty muzyki kameralnej.



Chaty i domy
W skansenie znajduje się dziewięć budynków służących kiedyś jako mieszkalne, wliczając w to zagrodę okołową, pochodzącą ze Staniątek, wsi, o której już wspominałam i gdzie znajduje się klasztor benedyktynek. Zagrodę zbudowano w 1855 roku i łączy ona w sobie funkcje mieszkalne z gospodarczymi. Jak sugeruje nazwa, tworzy ona w środku zamknięty dziedziniec, na którym można było wykonywać różne prace gospodarcze.



Innym domem, który mnie ujął swą urodą, jest chałupa z Płazy, z końca XIX wieku, gdzie znajdował się warsztat do szycia koszyków z korzenia sosny oraz gospodarstwo zielarki. Pobielone ściany działają na mnie w szczególny sposób, i zupełnie nie wiem dlaczego. Było to mieszkanie niezamożnych, o czym świadczy skromne wyposażenie chaty.


Równie piękną, choć nie bieloną, elewacją odznacza się chałupa z Podolsza, z 1862 roku. Należała do nieco bogatszych właścicieli. Jest większa i lepiej wyposażona. W środku znajdują się dwie ekspozycje — Święcone w domu wójta oraz Dawny sprzęt gospodarstwa domowego.


Spichlerze, stodoły i inne budynki
Kolejną grupą są spichlerze i stodoły, czyli budynki ‘magazynowe’, których na terenie skansenu jest aż siedem. Swoją formą szczególnie ujęła mnie ośmioboczna stodoła z Kaszowa, z połowy XIX wieku. Ma bardzo charakterystyczną bryłę, bowiem wygląda jak by składała się tylko z dachu. Jedynie wjazd ukazuje, że znajdują się tam wrota, nad którymi jest ruchomy fragment strzechy, ułatwiający wjazd do środka.

Ciekawą formę ma także stodoła plebańska z Regulic. Ten pochodzący z 2. połowy XIX wieku budynek służył regulickiej parafii. Ma kamienną podmurówkę oraz pięknie wyeksponowaną konstrukcję zrębową, widoczną na narożach budynku.

Przykładem magazynu żywności jest spichlerz plebański z Tenczynka, budynek z XVIII w. (1726 r.). Również wzniesiono go w konstrukcji zrębowej na kamiennej podmurówce, jednak spośród innych wyróżnia go piękny ganek!

Ostatnim budynkiem, o którym chciałabym napisać, jest olejarnia z Dąbrowy Szlacheckiej. Budynek powstał w 2. połowie XIX wieku, a używany był aż do końca II wojny światowej. W środku zachowane są oryginalne sprzęty. Zachwyca mnie jego wysoki czterospadowy dach, który przypomina czapkę założoną na drewniane ściany. Oczywiście także tutaj, jak w znakomitej większości budynków, zastosowano do budowy konstrukcję zrębową.

Cały skansen jest godny uwagi. Ja napisałam tylko o kilku rzeczach, ale przecież są tam jeszcze inne ważne budowle, takie jak m.in. karczma, dzwonnica albo kuźnia. Wspomnianą karczmę zaadaptowano na restaurację serwującą dania regionalne. Nie jest to obiekt stricte muzealny, bowiem jest rekonstrukcją budowli z 2. połowy XIX wieku.
Jeśli będziecie kiedyś w pobliżu, zdecydowanie polecam odwiedzić to miejsce, zwłaszcza, że często mają tam miejsce różne ciekawe wydarzenia. Jak wspominałam wcześniej, na terenie skansenu i w zamku odbywa się Międzynarodowy Festiwal Muzyki Kameralnej i Organowej. Co roku organizowany jest tam również festiwal Etnomania, w ramach którego odbywają się koncerty, warsztaty oraz wszelakie pokazy związane z szeroko pojętą etnotwórczością. Organizowane są również wtedy targi rzemiosła. Cykliczną imprezą, odbywającą się na początku września, jest Ziemniaczysko — festiwal kultury i tradycji Krakowiaków Zachodnich. W ubiegłym roku inaugurację miał tam także festiwal Muzyka Zaklęta w Drewnie. Czyli dzieje się sporo!
Jeśli chcielibyście dowiedzieć się więcej o tamtejszych wydarzeniach, zabytkach i ogólnie o tym jak działa skansen, zapraszam na witrynę internetową Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie. Można tam również znaleźć wygodny plan skansenu, gdzie zawarte są podstawowe informacje o budowlach. Plan ten otrzymuje się również przy zakupieniu biletu w formie papierowej ulotki!