Dziś będzie bardzo ceglanie i pajęczaście. Powracamy ponownie do Krakowa, jednak teraz do czasów bardziej nam współczesnych. XIX-wieczna kamienica przy ulicy Karmelickiej — bo o niej będzie mowa — została zbudowana w 1889 roku według projektu szalenie płodnego i znanego architekta, Teodora Talowskiego. Był to jego dom własny. Ta ciekawa realizacja pewnie wielu z Was jest znana. Mieści się w centrum miasta Krakowa i można ją chociażby zaobserwować przy przystanku tramwajowym Batorego. Kamienica zbudowana jest z różnokolorowej cegły, która użyta została celowo, by sprawiać wrażenie przebudowywanej. Architekt zaprojektował też kanaliki na fasadzie, które umożliwiałyby obrośnięcie budynku dzikim winem. Oczywiście jak to przystało na fantastyczny wiek XXI i centrum miasta, żadnego dzikiego wina nie ma. Są za to ogromne ilości reklam/szyldów szpecących kamienicę.
Obiekt ten przyciąga uwagę ze względu na wymieszanie różnych elementów architektonicznych. Przykładowo, w attyce od ulicy Karmelickiej znaleźć możemy rozkosznego pająka, od którego kamienica wzięła swoją nazwę. Ponadto, tuż pod pająkiem, znajduje się zegar słoneczny. Na elewacji możemy również znaleźć inskrypcję wskazującą na autora budynku — FECIT THEODORUS TALOWSKI.
Teodor Talowski był znanym architektem XIX/XX wieku, aktywnym w Małopolsce. Poza architekturą zajmował się również malarstwem. Realizacje architektoniczne jego autorstwa możemy znaleźć choćby przy ulicy Retoryka w Krakowie (pierwsze numery). Poza licznymi krakowskimi budynkami, budowle (głównie sakralne) Talowskiego spotkamy m.in. w Suchej Beskidzkiej, Bochni, Libiążu czy Nowym Sączu. Zaprojektował również przepiękny kościół św. Elżbiety we Lwowie. Zmarł w 1910 roku tamże, jednak pochowany został w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Kto ciągle nie widział, a jest z Krakowa, niech przejdzie się na ulicę Karmelicką! Warto czasem porozglądać się dookoła, gdyż wśród brudnych ulic można czasem wypatrzyć perłę ukrytą pod ohydnymi reklamami bądź też zwyczajnym miejskim syfem.