Tak sobie pomy­śla­łam, że polu­bi­łam wrzu­ca­nie tutaj serii obra­zów doty­czą­cych jed­ne­go tema­tu, jed­nak­że dotych­cza­so­we cykle doty­czy­ły kra­jo­bra­zów. No i były też sel­fie. Duma­jąc co też mogło­by być kolej­ne, zde­cy­do­wa­łam się na akty. Stąd dziś będzie trosz­kę goli­zny w wyko­na­niu prze­róż­nych arty­stów. Mniej wię­cej od epo­ki baro­ku po cza­sy naj­now­sze. Prze­dzie­ra­jąc się przez obra­zy o tej tema­ty­ce, zna­la­złam dużo obrzy­dza­ją­cych, więc jeśli będę mieć kie­dyś zły nastrój i będę się chcia­ła nad kimś poznę­cać, wrzu­cę je tutaj :P Kolej­ność będzie dowol­na, bowiem zde­cy­do­wa­łam, że chro­no­lo­gicz­ne ukła­da­nie dzieł pochła­nia zbyt wie­le moje­go życia i wywo­łu­je u mnie wie­le frustracji.

Eve­ly­ne Axell — La Tchèque, 1969

la-tch-que-1969
http://uploads8.wikiart.org/images/evelyne-axell/la-tch-que-1969.jpg

Ta uro­cza dama z Bel­gii upra­wia­ła sztu­kę w nur­cie pop-artu. W zasa­dzie więk­szość jej prac jakie widzia­łam, jest wyko­na­na w podob­nym sty­lu. Na począt­ku swo­jej twór­czo­ści pra­co­wa­ła w tech­ni­ce olej­nej, by póź­niej porzu­cić ją na rzecz malo­wa­nia wycię­tych syl­we­tek z pla­sti­ko­wych płyt (popu­lar­nych dzi­siaj ple­xi), któ­re malo­wa­ła obu­stron­nie, a póź­niej kom­po­no­wa­ła na tle w posta­cie (głów­nie) roz­ne­gli­żo­wa­nych kobiet. Tech­ni­ka ta, skła­da­ją­ca się z mono­chro­ma­tycz­nych ele­men­tów utwo­rzo­nych za pomo­cą pla­sti­ku i farb ema­lio­wych, jest zna­kiem roz­po­znaw­czym, a tak­że wła­snym two­rem Eve­ly­ne Axell. Nie­ste­ty pozo­sta­wi­ła po sobie nie­wie­le prac, ginąc w wypad­ku samo­cho­do­wym w wie­ku zale­d­wie 37 lat.

Pablo Picas­so — Kobie­ta i męż­czy­zna, 1902

man-and-woman-1902
http://uploads2.wikiart.org/images/pablo-picasso/man-and-woman-1902.jpg

Każ­dy kto zna choć tro­chę sze­rzej twór­czość tego nie­wąt­pli­wie genial­ne­go arty­sty, wie, że tema­ty­kę aktów podej­mo­wał czę­sto. To pra­ca z jego wcze­snych lat twór­czo­ści (to zna­czy jak na to, że pierw­sze olej­ne obra­zy sprze­da­wał w wie­ku 15 lat, malu­jąc ten akt, był już, moż­na rzec, zapra­wio­ny w bojach), cho­ciaż trze­ba zazna­czyć, że powsta­ła ona tyl­ko pięć lat przed naj­słyn­niej­szym po Guer­ni­ce dzie­le, Pan­ny z Avi­gnonktó­re już sta­no­wią zupeł­nie inny roz­dział w jego twórczości.

 Rem­brandtNagi męż­czy­zna sie­dzą­cy na zie­mi z wypro­sto­wa­ną nogą, 1646

opnamedatum:2006-02-15
http://uploads0.wikiart.org/images/rembrandt/nude-man-seated-on-the-ground-with-one-leg-extended-1646.jpg

Powszech­nie zna­ny jest fakt, iż Rem­brandt był dosko­na­łym gra­fi­kiem. Wyko­nał w swo­im życiu bar­dzo dużo prac gra­ficz­nych róż­no­rod­nych pod wzglę­dem tech­ni­ki i tema­ty­ki. Ryci­ny sta­no­wi­ły jego pokaź­ne źró­dło docho­dów, bowiem arty­ści z róż­nych stron Euro­py zaku­py­wa­li je, by two­rzyć według nich swo­je kom­po­zy­cje. Była to prak­ty­ka, z któ­rej korzy­sta­ło więk­szość mala­rzy okre­su baro­ku. Poza zyska­mi ze sprze­da­ży, Rem­brandt wyko­ny­wał je tak­że w celach dydak­tycz­nych dla swo­ich uczniów. W dzie­dzi­nie gra­fi­ki posłu­gi­wał się bar­dzo swo­bod­nie, bowiem, poza dosko­na­łym rysun­kiem, bar­dzo dobrze opa­no­wał pro­ce­sy che­micz­ne, któ­re są bar­dzo istot­ną rze­czą w tej dzie­dzi­nie sztu­ki. Wia­do­mym jest tak­że, że był mistrzem w ilo­ści wyko­na­nych auto­por­tre­tów, o czym już wspo­mi­na­łam przy oka­zji not­ki na ten temat. Tu nato­miast przed­sta­wio­ny został mło­dy męż­czy­zna. Niczym szcze­gól­nym się ta gra­fi­ka nie wyróż­nia, ale bar­dzo podo­ba mi się kom­po­zy­cja, a zwłasz­cza cień sta­no­wią­cy tło dla postaci.

Egon Schie­le — Sie­dzą­cy nagi męż­czy­zna, pra­wa ręka wypro­sto­wa­na, 1910

seated-male-nude-right-hand-outstretched-1910
http://uploads1.wikiart.org/images/egon-schiele/seated-male-nude-right-hand-outstretched-1910.jpg

Egon gościł na Gabun­zlu już przy­naj­mniej raz, kie­dy pre­zen­to­wa­łam jego pięk­ne, malar­skie sel­fie. Schie­le był uczniem Klim­ta, ale, co widocz­ne w jego pra­cach, nie nawią­zu­je on do malar­stwa jego mistrza, bowiem próż­no szu­kać u nie­go boga­tych zdo­bień tak zna­mien­nych dla Sece­sji Wie­deń­skiej. Zna­mien­nym dla nie­go jest moc­na linia kon­tu­ru, a tak­że nie­spo­koj­nie łączo­ne bar­wy. Próż­no u nie­go szu­kać rado­ści i pięk­na w czy­stej posta­ci, jed­nak­że ja tego arty­stę bar­dzo lubię i mimo wszel­kich sto­so­wa­nych defor­ma­cji i dzi­wactw, uwa­żam jego dzie­ła za nie­zwy­kle piękne.

  Oskar Koko­sch­ka — Akt odwró­co­ny tyłem, 1907

not_detected_235920
http://uploads5.wikiart.org/images/oskar-kokoschka/not_detected_235920.jpg

Koko­sch­ka ukoń­czył Szko­łę Sztuk Sto­so­wa­nych w Wied­niu. Tam też 30 lat wcze­śniej stu­dio­wał Gustav Klimt. Twór­czość Koko­sch­ki jed­nak w więk­szo­ści zwią­za­na jest z Niem­ca­mi, a dokład­niej Ber­li­nem, gdzie dołą­czył do gru­py Der Sturm. Owa gru­pa zrze­sza­ła eks­pre­sjo­ni­stów Nie­miec­kich, a tak­że wyda­wa­ła cza­so­pi­smo. W 1912 roku powsta­ła ich wła­sna gale­ria, pięć lat póź­niej wydaw­nic­two, a w 1916 roku otwo­rzy­li wła­sną szko­łę arty­stycz­ną, gdzie wykła­da­li m.in. arty­ści grup Der Blaue Reiter Die Brüc­ke. W póź­niej­szych latach arty­sta roz­wi­nął swój cha­rak­te­ry­stycz­ny, bar­dzo nie­spo­koj­ny styl malar­ski, cha­rak­te­ry­zu­ją­cy się szar­pa­ny­mi linia­mi i krzy­kli­wą kolo­ry­sty­ką. Ten szkic, pocho­dzą­cy z począt­ków jego twór­czo­ści, może nie­co przy­wo­dzić na myśl pra­ce Schie­le, ale pozba­wio­ne żywej kolo­ry­sty­ki. Mnie w swym wyra­zie bar­dzo koja­rzy się on z inną pra­cą Koko­sch­ki, zaty­tu­owa­ną Pie­ta. Pla­kat Teatru Let­nie­go pod­czas Kun­st­schau z 1909 roku. Poza tym chcia­łam zwró­cić uwa­gę, że Koko­sch­ka ma bar­dzo zabaw­ną sygna­tu­rę — OK (ha ha).

 Eugène Dela­cro­ix — Stu­dium do Śmier­ci Sardanapala

study-sardanapalus(1)
http://uploads8.wikiart.org/images/eugene-delacroix/study-sardanapalus(1).jpg

Jak wska­zu­je nazwa, jest to stu­dium do obra­zu ilu­stru­ją­ce­go śmierć ostat­nie­go legen­dar­ne­go kró­la Asy­rii — Sar­da­na­pa­la. Pró­bo­wa­łam odszu­kać na owym płót­nie przed­sta­wio­ną na szki­cu panią i wyda­je mi się, że mi się uda­ło, choć jej poza zosta­ła lek­ko zmo­dy­fi­ko­wa­na. Jest to oso­ba u stóp kró­la, opie­ra­ją­ca się ple­ca­mi o łóż­ko. Szkic mnie bar­dzo urzekł i uwa­żam, że jest lep­szy niż obraz, ale jestem raczej umiar­ko­wa­ną entu­zjast­ką monu­men­tal­ne­go malar­stwa, a zwłasz­cza takie­go, któ­re napa­ko­wa­ne jest wie­lo­ma posta­cia­mi i przed­mio­ta­mi. Tutaj jest tyl­ko ład­na pani w oszczęd­nej for­mie i bar­dzo mnie to zadowala :)

Eric Fischl — Łóż­ko, krze­sło, cze­ka­nie, 2000

http://uploads7.wikiart.org/images/eric-fischl/the-bed-the-chair-waiting.jpg
http://uploads7.wikiart.org/images/eric-fischl/the-bed-the-chair-waiting.jpg

Jeśli cho­dzi o tego pana, nie mogłam się zde­cy­do­wać któ­rą z jego prac wybrać. Począt­ko­wo zamie­ści­łam inną, z cie­ka­we­go cyklu zwa­ne­go The tra­vel of Roman­ce. Póź­niej zna­la­złam jed­nak to dzie­ło, zoba­czy­łam dziw­ną pozę, pie­ska i mnie urze­kło. Cho­ciaż bar­dzo dener­wu­je mnie ten kośla­wy tabo­ret (albo mały sto­lik, nie wiem jak to nazwać). Eric Fischl cią­gle żyje i ma się dobrze. Wyko­nu­je głów­nie pra­ce o tema­ty­ce figu­ral­nej. W jego dorob­ku są akty, sce­ny rodza­jo­we i portrety.

Hen­ri de Toulo­use-Lau­trec — Aka­de­mic­kie stu­dium aktu, ok. 1883

academic-study-nude
http://uploads6.wikiart.org/images/henri-de-toulouse-lautrec/academic-study-nude.jpg

Cho­ciaż Toulo­use-Lau­trec ma w swo­im dorob­ku wie­le pięk­nych szki­ców z Moulin Rouge, zde­cy­do­wa­łam się na coś bar­dziej kla­sycz­ne­go. Mimo swo­jej całej aka­de­mic­ko­ści, przy­kuł moją uwa­gę i przy­glą­da­łam mu się znacz­ną chwi­lę. Wia­do­mym jest, że więk­szo­ści arty­sta ten zna­ny jest ze swo­ich świet­nych pla­ka­tów, a tak­że już wspo­mi­na­nych prze­ze mnie prac z Moulin Rouge. Nie­któ­rzy mogą go koja­rzyć z fil­mu o tym tytu­le (z Nico­le Kid­man i Ianem McGre­go­rem), gdzie był uka­za­ny jako karzeł, któ­rym wca­le nie był! Otóż Toulo­use-Lau­trec był po pro­stu mutan­tem gene­tycz­nym — jego rodzi­na żeni­ła się ze sobą, by utrzy­mać mają­tek w sta­nie nie­roz­pro­szo­nym, stąd jego rodzi­ce byli kuzy­no­stwem. Tak jak Habs­bur­go­wie mie­li słyn­ne ustecz­ka, tak Hen­ri miał defekt, któ­ry ujaw­nił się poprzez zła­ma­nie w wie­ku 14, a póź­niej 15 lat kości udo­wych. Po zro­śnię­ciu prze­sta­ły się one roz­wi­jać i mimo tor­su oraz gór­nych par­tii cia­ła nor­mal­nych roz­mia­rów, jego nogi były kró­ciut­kie. Mie­rzył jedy­nie 150 cm (czy­li pra­wie tyle co ja, ha!).

 Edgar Degas — Po kąpie­li, kobie­ta wycie­ra­ją­ca się, 1888–1892

after-bathing-woman-drying-herself-1892
http://uploads3.wikiart.org/images/edgar-degas/after-bathing-woman-drying-herself-1892.jpg

Akta­mi Dega­sa jestem po pro­stu zahip­no­ty­zo­wa­na. Nie wie­dzia­łam, któ­ry mam wybrać, bo wszyst­kie były wspa­nia­łe. Każ­dy z nich uka­zu­je kobie­tę w kąpie­li lub czyn­no­ściach wyko­ny­wa­nych bez­po­śred­nio po niej. Tutaj też domi­nu­je moc­ny kon­tur, któ­ry bar­dzo lubię. Mojej miło­ści do tego arty­sty dawa­łam już upust wie­lo­krot­nie, cho­ciaż­by pisząc o jed­nej z moich ulu­bio­nych rzeźb, tan­cer­ce. Może to moje subiek­tyw­ne odczu­cie, ale uwa­żam go za tak wyra­zi­ste­go twór­ce, że trud­no pomy­lić go z kimś innym.

 Neil Wel­li­ver — Postać w wodzie

figure-in-water
http://uploads8.wikiart.org/images/neil-welliver/figure-in-water.jpg

 Wel­li­ver, kolej­ny w tej not­ce ze współ­cze­snych arty­stów pocho­dzą­cych ze Sta­nów Zjed­no­czo­nych, nama­lo­wał cykl aktów w wodzie, co bar­dzo mnie zain­try­go­wa­ło. Nie są może one jakoś sza­le­nie skom­pli­ko­wa­ne, ale tema­ty­ka wyda­je mi się cie­ka­wa. Znie­kształ­ce­nia powsta­łe poprzez wzbu­rzo­ną taflę wody, jak widać, mogą być inte­re­su­ją­cym tema­tem do nama­lo­wa­nia obrazu :)

Oczy­wi­ście jest to abso­lut­ne mini­mum z tych prac, któ­re mnie zain­te­re­so­wa­ły. Ludz­kie cia­ło może być bar­dzo cie­ka­wym tema­tem, albo też kom­plet­nie nud­nym, co rów­nież czę­sto się zda­rza. Oso­bi­ście, nie wiem dla­cze­go, ale odrzu­ca­ją mnie akty o tema­ty­ce ero­tycz­nej, któ­re są bar­dzo dosłow­ne i nie pozo­sta­wia­ją abso­lut­nie nic wyobraź­ni. Ale cóż, to jest sztu­ka, wszyst­ko w niej ma swo­je miej­sce i takie pra­ce rów­nież muszą ist­nieć. Oglą­da­łam kie­dyś cie­ka­wy doku­ment na temat zbio­rów ero­ty­ki zarów­no lite­rac­kiej, jak i tej ze sztuk pla­stycz­nych. Gdy­by ktoś był zain­te­re­so­wa­ny, pole­cam.

malarstwo Tags:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.